Dawno dawno temu, w nie tak odległej rzeczywistości, czekał sobie post na publikację....
Czekał, czekał i się doczekał ;)
Kiedyś doczeka się zdjęcia :)
Część sosu odłożyłam z myślą o synku. Początkowo miałam obawy, bo przecież pomidory mogą uczulać. Na szczęście przypomniałam sobie, że były w niewielkiej ilości w gotowym obiadku, dedykowanym maluszkom po 6-tym miesiącu życia. Postanowiłam spróbować urozmaicić krem z cukinii, który mi został z poprzedniego dnia.
Na początek do 100 g kremu dodałam około 20 g kremu, a całość zagęściłam gotową kaszką manną na mleku. Nawet mnie smakowało ;)
Przerażone mamy uspokajam - Synek przeżył, obyło się bez alergii, kolek i innych przygód, a kupka była wzorcowa, a na dodatek dziś dostał zupę pomidorową, która mu bardzo smakowała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz